poniedziałek, 17 czerwca 2013

Początek walki o piękne ciało


Witajcie, mam dla Was informacje z walki ja vs cellulit. Odniosłam małe zwycięstwo, od poniedziałku obiecałam sobie, że zacznę znów regularnie ćwiczyć i dotrzymałam obietnicy. W moim wypadku zawsze najgorzej jest mi coś zacząć, później już jakoś samo idzie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie chciała przełożyć ćwiczeń na początek miesiąca. Jednak dzięki temu blogowi czułam się zobowiązana do rozpoczęcia jak najwcześniej nowej walki o wymarzone ciało. 

Na początku roku ćwiczyłam cały miesiąc dosyć regularnie. Głównie ćwiczenia Ewy Chodakowskiej i muszę przyznać, że efekty jakie widziałam po tym czasie były zadowalające. Jednak potem rozłożyła mnie choroba, później trzeba było przyłożyć się do nauki na egzaminy i od tego czasu już nie ćwiczyłam. Tak, więc koniec wymówek. Tym razem działam z wielu stron. Kupiłam mój pierwszy balsam antycellulitowy i mam wcześniej zakupiony masażer. Jeszcze muszę dokupić nylonową rękawicę i olejek do masażu. Jednak najważniejsze są ćwiczenia, ale zaczynam spokojnie. Później jak moja kondycja powróci do normy może znów wrócę do moich poprzednich ćwiczeń. Teraz zaczęłam 30-dniowe wyzwania.

A tak wygląda mój plan:

1. Rozgrzewka:


2. Przysiady:

3. Brzuszki: 

4. Pompki:

5.  Ćwiczenia rozluźniające:


Mam nadzieję, że wytrwam do końca tych wyzwań. Na początku myślałam, że są to lekkie ćwiczenia, jednak po tych przysiadach przez chwilę nie czułam nóg.

Jestem również ciekawa jak sprawdzi się mój nowy nabytek – serum Eveline. Bardzo zależało mi na tym, żeby był efekt chłodzenia, ponieważ nie chce uszkodzić moich naczynek na nogach. Zobaczymy jak się spiszę i czy efekty będą takie jak obiecuje producent. Swoją drogą kupiłam go dzisiaj za 9,99 zł w promocji w Hebe.

A może któraś z Was używała już tego kosmetyku? Jeszcze mam pytanie do Was – możecie polecić jakiś dobry olejek ujędrniający do masażu?

4 komentarze:

  1. trzymam kciuki za Ciebie i Twoją ciężką pracę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia! Ja też tak miałam - odpadłam na pewien czas z ćwiczeń i teraz ciężko powrócić do nawyków, które tak ciężko trzeba było wypracować. Ćwiczę mało regularnie ale muszę się wziąć w garść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia :). Ja również zaczęłam robić wyzwanie przysiadów ;).

    OdpowiedzUsuń